top of page

"Ogród w mieście położony"

Zakład Ogrodniczy i skład nasion C. Ulricha, położony był przy ulicy Ceglanej 11 – już wtedy, w wieku XIX w granicach Warszawy. Dzisiaj to rejon centrum handlowego Wola Park. Czasy świetności gospodarstwa Ulrichów dawno minęły, ale poza szczegółowymi opisami działalności zakładu w czasopiśmie „Pszczelarz i Ogrodnik”, (organie Towarzystwa Pszczelniczo-Ogrodniczego) pozostały namacalne: park, willa, część szklarni oraz ulica Ulrychowska. Obecnie prowadzone są prace rewitalizacyjne i historyczne w Ogrodach Ulricha (do których należą Szklarnie, Park, Ogród Codzienny, Willa oraz tzw. Zielona Chata). Planowany termin otwarcia zrewitalizowanej przestrzeni to lato 2022.

Od czasu założenia przez Jana Bogumiła Ulricha, z Łużyc Dolnych1 w roku 1805, gospodarstwo ogrodnicze prosperowało z powodzeniem przez ponad wiek, prowadzone przez kolejne pokolenia: (od 1844 Krystian Ulrich, od l. 80.XIX w. Gustaw Ulrich,). Była to wówczas pierwsza profesjonalna firma ogrodnicza w Warszawie.

Jak pisze autor artykułu w czasopiśmie „Pszczelarz i ogrodnik” Józef Trojanowski, w roku 1902 „Najdawniejszy ten i największy w kraju, wzorowo prowadzony zakład ogrodniczy przynosi chlubę ogrodnictwu naszemu i śmiało może być zaliczony do najlepszych w Europie”.

Gospodarstwo miało swoje zakłady doświadczalne, ale wprowadzało na rynek polski także „cudzoziemskie” drzewa owocowe, ozdobne krzewy i rośliny doniczkowe: nowe odmiany grusz jabłoni, śliw, mirabelek; bzy chińskie, kamelie, lilie białe, oleandry, fuksje, pelargonie, justynki, chińską pokrzywę. Przez lata zakład specjalizował się w uprawie roślin cebulkowych: hiacyntów, tulipanów, szafranów. Początkowo cebulki były rozmnażane na miejscu, później częściej sprowadzane z Holandii. Zakład nieustannie wprowadzał nowe odmiany roślin i stosował nowoczesne metody w ogrodnictwie. Jako pierwszy Ulrich postawił szklarnie konstrukcji metalowo-szklanej (1835 r.) w których hodowano rośliny tropikalne egzotyczne owoce, m. in. ananasy. Uprawiano również „zwykłe” warzywa, takie jak kapusta, kalafiory, brukselka, karczochy, pomidory, truskawki, a także takie o swojsko brzmiących nazwach – dzisiaj zapomniane: kardy, kucmerka, salsefia, wężymord, migdałki ziemne, trybula, kierbel, komosa peruwiańska (to jedyne odstępstwo w tym zestawie).

Część zakładu mieściła się na Ceglanej, natomiast szkółka drzew i krzewów w Górcach pod Warszawą. Przy ulicy Wierzbowej mieścił się sklep z kwiatami. Z wydanego przez Ulrycha w roku 1839 spisu można się dowiedzieć, że na stanie posiadał: 123 gatunki i odmiany roślin farbiarskich ,10 odmian roślin pszczelnych, 324 gatunki kwiatów – co jest liczbą imponującą. W roku 1874 gospodarstwo posiadało także 10.000 szczepów w szkółkach.

Wśród roślin które przewinęły się przez zakład ogrodniczy Ulrichów wymienić można: drzewka fruktowe, winogronowe, krzewy jagodowe: agresty, porzeczki, berberysy, jeżyny; fikusy, mirty, wrzosy, pierwiosnki, marcinki, popielce, pelargonie pasiaste i angielskie, lilaki, azalie… a i to zaledwie część produkcji. Ważną działalnością była też działalność edukacyjna: szkoła ogrodnicza, prowadzenie kursów oraz kształcenie ogrodników na Litwie, Podolu, Wołyniu, Ukrainie.

Przykład Zakładu Ogrodniczego Ulricha pokazuje jak zajęcie „nie-miejskie” może z powodzeniem funkcjonować w mieście, mając tu (do czasu) dobre rynki zbytu i ciesząc się dobrą sławę, jak można zbudować dobrą markę firmy związanej dosłownie z ziemią w Warszawie i jak silna jest potrzeba przywrócenia pamięci „ogrodowi w mieście położonemu”.

 

1nr 6-7, 1905

Pszczelarz i Ogrodnik, nr 6-7, 1905 s. 1

Park Ulrichów 2021
fot. Małgorzata Jaszczołt

bottom of page